http://skladyfutbol.pl/

:: Drużyna pod lupą - Arsenal Londyn 1997/98
Artykuł dodany przez: Kuba (2008-02-21 15:37:50)



Arsenal Londyn - dzisiaj ta drużyna cieszy się już sporą renomą, zarówno w kraju, jak i na świecie. Popularni "The Gunners" praktycznie co sezon włączają się do walki o Mistrzostwo Anglii z Manchesterem United, Chelsea Londyn i FC Liverpool. Czy tak było zawsze? Arsenal na początku lat 90-tych był jedynie szanowany dzięki dawnym sukcesom w Premier League, a w europejskich pucharach radził sobie średnio. Właściwie odnotować należy tylko finał PZP, przegrany z Realem Saragossa. W sezonie 1994/95 Arsenal zajął zaledwie 12 miejsce (!), lecz w następnym było już lepiej - 5 miejsce. W następnym sezonie - 1996/97, zaangażowano francuskiego trenera Arsene'a Wengera i od razu zrobiło się lepiej. Jego podopieczni zajęli 3 miejsce. Lecz dopiero następny sezon okazał się przełomowym.

Sezon 1997/98 i spektakularny sukces Arsenalu Londyn, jakim z pewnością było zdobycie Mistrzostwa Anglii - pierwszego od sezonu 1990/91, stał się symbolem nadejścia nowych, lepszych czasów. Moim zdaniem był to sezon przełomowy, bowiem dzięki temu sukcesowi Arsenal się rozwinął, nie wspominając o ogromnym wkładzie w sukces Wengera - twórcy potęgi nowego Arsenalu. 48-letni wówczas trener nie zasypiał gruszek w popiele i przed sezonem poprosił działaczy o spektakularne transfery. Przyjścia Marca Overmarsa, Nicolasa Anelki, Gillesa Grimandiego i Emmanuela Petita nie dość, że znacząco wzmocniły zespół, to jeszcze dały możliwość na rozwój młodszym zawodnikom. Francuz zawsze stawiał na młodzież - stąd też sprzedał doświadczonych, lecz mało przydatnych zawodników, takich jak Steve Morrow, David Hillier, Eddie McGoldrick i Paula Shaw. Ich miejsca zajęli młodzi-zdolni, tacy jak bramkarz Alexander Manninger, Luis Boa Morte czy Matthew Upson. Gdzie ci zawodnicy występują obecnie? AC Siena i West Ham United - te firmy mówią same za siebie i świadczą o tym, że pod okiem Wengera zupełnie "nieopierzeni" zawodnicy mają szansę na rozwój.
To, że z klubu odeszło kilku weteranów wcale nie oznaczało, że Wenger ich zupełnie nie potrzebował. Wręcz przeciwnie - pozostawił w klubie zawodników klasowych, którzy grali w reprezentacji Anglii - mowa tutaj o Tonym Adamsie, Lee Dixonie i Rayu Parlourze. W odwodzie zawsze można było liczyć na solidnych rutyniarzy - Winterburna i Boulda. Szczyt formy uzyskali Patrick Vieira i Dennis Bergkamp, w których Wenger tchnął nowego ducha. Ten drugi był największą gwiazdą zespołu obok swojego partnera z ataku - Iana Wrighta. Ulubieniec kibiców mimo 34 lat wcale nie zatracił mobilizację do gry i w sezonie zdobył 10 goli. Mimo tego, po sezonie został sprzedany - Wright nie miał żalu do działaczy swojego klubu i zrozumiał, że musi przekazać sztafetę zawodnikom młodszym, bardziej perspektywistycznym.
Krótko mówiąc, na sukces Arsenalu Londyn duży wpływ miało prawidłowe funkcjonowanie klubu i całego zespołu, który był poukładany i posiadał dobrego trenera. Mieszanka piłkarzy młodych i weteranów tak dobrze się uzupełniała, że "Kanonierzy" zdobyli tytuł - jak najbardziej zasłużony.


adres tego artykułu: http://skladyfutbol.pl//articles.php?id=9